Biznesowa strona Wimbledonu 2025 w pełni się rozkręca, a wtorkowe ćwierćfinały kobiet zapowiadają fascynujące tenisowe emocje. Dwa intrygujące pojedynki wyłonią uczestniczki półfinałów w All-England Club, gdzie światowa jedynka Aryna Sabalenka będzie chciała kontynuować swój dominujący pokaz przeciwko weterance Laurze Siegemund, podczas gdy Amanda Anisimova zmierzy się z byłą finalistką French Open Anastazją Pawluczenkową w być może bardziej wyrównanym meczu dnia.
Aryna Sabalenka vs. Laura Siegemund

Numer jeden na świecie wchodzi w ten ćwierćfinał Wimbledonu jako zdecydowana faworytka i to nie bez powodu. Sabalenka była po prostu mistrzowska przez cały turniej, docierając do ostatniej ósemki bez straty seta. Jej zwycięstwa nad Carson Branstine, Marie Bouzkovą, Emmą Raducanu i Elise Mertens pokazały jej nieustanną siłę i poprawioną konsekwencję, które uczyniły ją najbardziej onieśmielającą zawodniczką w tourze.
W wieku 27 lat Sabalenka miała swój najlepszy rok, z imponującym rekordem 46-8, który prowadzi wśród wszystkich zawodniczek WTA. Jej droga do tego momentu była naznaczona wynikami meczów na styku — trzy kolejne z tym samym wynikiem 7-6, 6-4 lub 6-4, 7-6 — co pokazuje, że potrafi podnieść swój poziom, gdy jest to najważniejsze.
Postępy Białorusinki na trawiastych kortach są szczególnie imponujące. Po latach walki o swoje miejsce na trawnikach Wimbledonu, po raz trzeci znajduje się w ćwierćfinale SW19, docierając do półfinałów w latach 2021 i 2023. Jej gra z głębi kortu, oparta na zabójczych uderzeniach z obu stron, stała się coraz potężniejsza na trawie, ponieważ nauczyła się równoważyć agresję z cierpliwością.
Zachwycająca forma Siegemund
Po drugiej stronie światowej jedynki stoi jedna z najbardziej zaskakujących uczestniczek ćwierćfinałów. W wieku 37 lat Laura Siegemund przeżywa renesans kariery na Wimbledonie, docierając do swojego pierwszego ćwierćfinału Wielkiego Szlema od pięciu lat i swojego pierwszego występu w ostatniej ósemce w All-England Club.
Droga niemieckiej weteranki do tego momentu była pasmem czystej błyskotliwości. Po wczesnych porażkach w Australian Open i French Open oraz słabych występach w turniejach przygotowawczych, nikt nie spodziewał się tej serii. Ale Siegemund grała znakomicie pod presją, pokonując Peyton Stearns, Leylah Fernandez, Madison Keys i Solanę Sierrę bez straty seta.
Jej zwycięstwo nad Keys w czwartej rundzie było szczególnie dominujące, pokonując obecną mistrzynię Australian Open 6-3, 6-3. Zwycięstwo to podkreśliło strategiczny umysł Siegemund i jej zdolność do wygrywania w kluczowych momentach przeciwko czołowym zawodniczkom.
Historia spotkań i kontekst historyczny
Panie spotkały się wcześniej dwukrotnie, a Sabalenka prowadzi 2-0. Miały okazję zmierzyć się w 2019 roku, a Białorusinka zwyciężyła 6-4, 6-3 w Strasburgu i 6-1, 6-1 w meczu Pucharu Federacji. Co ciekawe, Sabalenka nigdy nie przegrała seta z Siegemund i będzie chciała utrzymać ten trend.
Statystyki stanowią spore wyzwanie dla Siegemund. Ma bilans 5-13 przeciwko zawodniczkom sklasyfikowanym w pierwszej piątce i wygrała tylko dwa z ostatnich 12 meczów przeciwko czołowym graczkom. Udowodniła jednak, że potrafi pokonywać wysoko notowane zawodniczki, gdy nie waha się grać swobodnie, jak w zwycięstwie nad Qinwen Zheng w Australian Open.
Kursy bukmacherskie (według Stake.com) i przewidywania

Według Stake.com, Sabalenka jest faworytką z kursem 1,06, podczas gdy Siegemund ma kurs 10,00. Bukmacherzy przewidują również zwycięstwo Sabalenki w dwóch setach z handicapem -1,5 seta po kursie 1,25 (kursy mogą ulec zmianie).
Przewidywanie: Doświadczenie i przebiegłość Siegemund mogą sprawić, że początek meczu będzie wyrównany, ale przewaga siły i aktualnej formy Sabalenki powinna ostatecznie przeważyć. Światowa jedynka zapewni sobie trzeci półfinał Wimbledonu zwycięstwem w dwóch setach, chociaż Niemka nie odda tego bez walki.
Amanda Anisimova vs. Anastazja Pawluczenkowa

Drugi z ćwierćfinałów Wimbledonu zapowiada się na bardziej wyrównany mecz pomiędzy dwiema silnymi zawodniczkami bazowymi na przeciwnych etapach swoich karier. 23-letnia Amerykanka Amanda Anisimova zmierzy się z 34-letnią Rosjanką Anastazją Pawluczenkową, która może zapewnić najbardziej zacięty mecz dnia.
Mistrzostwo Anisimovej na trawie
13. rozstawiona zawodniczka była jedną z najlepszych zawodniczek turnieju, ciesząc się ze wzrostu pewności siebie, ciężko wypracowanego na doskonałej kampanii na trawiastych kortach. Z bilansem 10-2 w tym sezonie na tej nawierzchni i solidnym rekordem 29-12 ogółem, Anisimova jest teraz poważną kandydatką.
Rozpoczęła swoją kampanię ćwierćfinałową od rozgromienia Julii Putincewej 6-0, 6-0, po czym wygrała z Renatą Zarazuą i Dalmą Galfi. Jej najbardziej imponujące zwycięstwo odniosła przeciwko Lindzie Noskovej w czwartej rundzie, gdzie wykazała się niezwykłą determinacją, zwyciężając 6-2, 5-7, 6-4 po znalezieniu się w trudnej sytuacji.
To drugi ćwierćfinał Anisimovej na Wimbledonie, gdzie osiągnęła ten poziom w 2022 roku. Dobra gra na trawiastych kortach w tym roku, w tym finał w Queen's Club, pokazała, że potrafi się dostosować i jest coraz bardziej dojrzałą tenisistką.
Wytrwała droga Pawluczenkowej
Rosyjska weteranka pokazała cudowne, zahartowane w bojach cechy, docierając do swojego pierwszego ćwierćfinału Wimbledonu od 2016 roku. Jej droga do ostatniej ósemki była naznaczona zwycięstwami z powrotu, w tym dwoma powrotami przeciwko Ajli Tomljanovic i Naomi Osace po przegraniu pierwszego seta w obu pojedynkach.
Najnowsze zwycięstwo Pawluczenkowej odniosła nad brytyjską nadzieją Sonay Kartal, wracając po awarii elektronicznego systemu wywoływania linii, która początkowo kosztowała ją utratę gema serwisowego. Jej opanowana reakcja na tę porażkę, ostatecznie wygrywając mecz 7-6(3), 6-4, pokazała psychiczną odporność, która napędzała jej karierę przez tak wiele lat.
Pawluczenkowa, która ma 34 lata, przystępuje do tego meczu z dużym doświadczeniem. Była 11. zawodniczka świata dotarła do 10 ćwierćfinałów Wielkiego Szlema w swojej karierze i wystąpiła w finale French Open w 2021 roku. Jej bilans 7-1 na trawie w tym sezonie i półfinał w Eastbourne pokazują, że jest w formie na tej nawierzchni.
Dynamika bezpośrednich starć
Anisimova prowadzi 3-0 z Pawluczenkową z nieskazitelnym rekordem, a ich ostatni mecz odbył się na Washington Open 2024, gdzie Amerykanka wygrała 6-1, 6-7(4), 6-4. Wszystkie ich trzy wcześniejsze mecze odbyły się na kortach twardych, więc to będzie ich pierwszy pojedynek na trawie.
Historyczna przewaga wyraźnie przemawia na korzyść Anisimovej, która wygrała również siedem z ośmiu ostatnich meczów przeciwko zawodniczkom sklasyfikowanym na 50. miejscu lub niżej. Pawluczenkowa natomiast ma bilans 2-4 przeciwko zawodniczkom z pierwszej dwudziestki w tym sezonie.
Analiza zakładów (na podstawie Stake.com)

Linie Stake.com faworyzują Anisimovą z kursem 1,41 nad 3,00 dla Pawluczenkowej. Handicap setowy również przemawia na korzyść Amerykanki, z Anisimovą -1,5 seta po kursie 2,02 (kursy mogą ulec zmianie).
Przewidywanie: Mecz ten ma potencjał na trzysetowy thriller. Chociaż poprawiona gra Anisimovej na trawie i przewaga w bezpośrednich starciach działają na jej korzyść, doświadczenia i niedawnej wytrzymałości Pawluczenkowej nie można lekceważyć. Agresywny styl i aktualna forma Pawluczenkowej powinny ostatecznie przeważyć, ale należy spodziewać się, że Rosjanka uczyni ten mecz interesującym.
Donde Bonuses Oferuje Ekskluzywne Bonusy
Zanim postawisz swoje zakłady lub zablokujesz swoje przewidywania, koniecznie sprawdź dostępne bonusy Donde. Te ekskluzywne oferty mogą zwiększyć Twoje zyski i zapewnić dodatkową wartość Twoim zakładom. Skorzystaj z tych bonusów, aby zmaksymalizować swoje doświadczenie w obstawianiu i zwiększyć potencjalne wygrane.
Spojrzenie w przyszłość
Oba ćwierćfinały będą kluczowe w decydowaniu o drodze do finału Wimbledonu. Przeciwniczka Sabalenki w półfinale najprawdopodobniej wyłoni się z wyniku meczu Anisimova-Pawluczenkowa, której zwyciężczyni będzie miała trudny mecz z światową jedynką.
Różnice w stylu i pokoleniach w tych parach odzwierciedlają współczesną erę tenisa kobiecego – gdzie gwiazdy starej gwardii, takie jak Sabalenka, nadal panują niepodzielnie, a nowe pokolenie, takie jak Anisimova, zaznacza swoją obecność, podczas gdy gracze starej gwardii, jak Siegemund i Pawluczenkowa, trzymają się kurczowo, odmawiając cichego odejścia.
Ze stawką miejsca w półfinale Wimbledonu, wtorkowy tenis ma potencjał dostarczyć dramatyzmu i wspaniałego tenisa, który czyni te Mistrzostwa tak porywającymi. Sceneria jest idealna na dwa ekscytujące mecze, które przybliżą nas o krok do wyłonienia nowego mistrza Wimbledonu.